Brak zgody na wykorzystywanie Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA) do ograniczania wolności słowa – taki wniosek wybrzmiał podczas debaty na posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. W dyskusji mocny głos zabrał eurodeputowany Piotr Müller, który podkreślił, że proponowane zmiany mogą prowadzić do ograniczania swobodnej wymiany opinii i przypominają mechanizmy cenzury prewencyjnej znane z czasów komunizmu. Skrytykował także polityków, którzy chcą narzucać jedną „słuszną” narrację i odbierać obywatelom prawo do samodzielnej oceny informacji.

Demokracja i wolność słowa pod presją

Podczas styczniowego posiedzenia Parlamentu Europejskiego eurodeputowani debatowali wzmocnieniem aktu o usługach cyfrowych jako narzędzia ochrony demokracji na platformach społecznościowych. Piotr Müller w ostrych słowach skrytykował postulaty części polityków:

– Demokracja i wolność słowa w Europie są zagrożone, ale z zupełnie innych powodów, niż mówi lewa strona sceny politycznej. Wy chcecie bawić się w wielkiego brata, chcecie się bawić w cenzora, który będzie decydował, co jest prawdą, a co nią nie jest.

– powiedział Müller podczas debaty.

Cenzura prewencyjna jak za czasów komunizmu?

Eurodeputowany przypomniał o doświadczeniach krajów Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie przez dekady rządy cenzurowały media, tłumiąc wszelką krytykę.

– Dzisiaj mówicie o tym, że przeszkadza wam to, żeby ludzie sami decydowali na bazie faktów, co jest prawdą, a co nie 

– wskazał Piotr Müller, ostrzegając, że takie rozwiązania są w sprzeczności z podstawowymi zasadami demokracji.

Jego zdaniem proponowane interpretacje lub zmiany w Digital Services Act mogą doprowadzić do tego, że swobodna wymiana myśli w Internecie stanie się fikcją.

Media społecznościowe muszą pozostać wolne

Na zakończenie swojego wystąpienia Piotr Müller zaapelował o zachowanie pełnej wolności w mediach społecznościowych.

– Media społecznościowe powinny być wolne. Powinny być wolne od cenzury i waszych rozwiązań, które proponujecie – mówił. – Naprawdę, uwierzcie – obywatele są w stanie rozróżnić prawdę, pod jednym warunkiem: że zapewnicie im wolność do oceny.

Kto decyduje o prawdzie?

W wypowiedzi Müller wybrzmiało fundamentalne pytanie: kto ma prawo decydować o tym, co jest prawdą, a co nią nie jest? W czasach, gdy Internet stał się głównym źródłem informacji dla milionów ludzi, wszelkie próby jego regulacji wywołują burzliwą dyskusję.

Czy zmiany w Digital Services Act są konieczne, czy też prowadzą nas w stronę kontroli rodem z minionych epok? Na te pytania Europa będzie musiała odpowiedzieć w najbliższej przyszłości.

Całość wystąpienia Europosła Piotra Müllera można posłuchać tutaj: