Obecna sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym jest opanowana. Służby biorące udział w akcji zostały wycofywane. Pożarzysko dozorować będą strażacy, a patrole mają reagować na bieżąco, jeśli zajdzie taka konieczność.

Przekazane dodatkowe ponad 6 milionów złotych pochodzących m. in. z rezerwy ogólnej premiera Mateusza Morawieckiego, środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Lasów Państwowych wsparły działania związane z akcją gaśniczą.

Walka z pożarem na trudnym terenie parku trwała od prawie tygodnia. W działaniach uczestniczyło kilkaset osób, w tym blisko 360 strażaków zawodowych i OSP oraz 50 żołnierzy WOT, służby parku narodowego i leśnicy.

Gdyby nie ich współdziałanie i ogromne zaangażowanie straty mogłyby być znacznie większe. To dzięki nim Biebrzański Park Narodowy ma szanse odrodzić się do życia i ponownie stać się domem dla wielu rzadkich gatunków zwierząt i roślin.