Przede wszystkim należy podkreślić, że ze strony władz polskich została skierowana nota do ambasady rosyjskiej, wskazująca na ryzyka związane z tym, że przedstawiciel państwa, które prowadzi wojnę najeźdźczą, które realizuje politykę ludobójstwa na terenie Ukrainy, będzie składał publicznie kwiaty w tym dniu i że to rodzi ryzyka, które mogą spotkać się chociażby z protestami opinii publicznej. I takie ryzyka zgłaszała nie tylko strona rządowa, ale również przedstawiciele opozycji.Rozumiem te emocje, które się dzisiaj pojawiły. Jednak, gdy na terenie Ukrainy widzimy mordowane dzieci, mordowane rodziny, zbrodnię ludobójstwa, która jest tam realizowana. Takie emocje mogą się pojawiać. A tak jak mówię, ambasada Rosji otrzymała wcześniejszą wyraźną informację, że to stwarza określone ryzyka. Ale pamiętajmy również, że policja zabezpieczyła bezpieczny wyjazd Pana ambasadora z tego miejsca, by nie doszło do dalszych sytuacji.Wszyscy pewnie byśmy sobie życzyli, żeby nie było tych emocji, ale żeby ich nie było, to Rosja powinna przestać mordować ludzi na terenie Ukrainy, przestać realizować ludobójstwo na terenie Ukrainy.