Cięcie o 22 procent w budżecie Wspólnej Polityki Rolnej i forsowanie umowy z Mercosur to cios w polskich rolników. Jeśli te decyzje wejdą w życie, tysiące gospodarstw rodzinnych może nie przetrwać. Nie można na to pozwolić. Temu wszystkiemu towarzyszą kolejne biurokratyczne zakusy Brukseli, która proponuje kolejne zbędne regulacje. 

Rolnicy protestują – czują się zdradzeni

W całej Europie rolnicy wychodzą na ulice. Mieli otrzymać wsparcie i uproszczenia, a dostali kolejne obowiązki, raporty, wymogi środowiskowe i groźbę utraty dopłat. Zamiast realnej pomocy – kolejne biurokratyczne obciążenia, które szczególnie uderzają w rodzinne i średnie gospodarstwa, będące sercem polskiej wsi.

– Komisja Europejska chwali się uproszczeniami, a w praktyce tylko centralizuje władzę i ogranicza możliwości państw członkowskich – podkreśla europoseł Piotr Müller. – To nie jest partnerska polityka. To decyzje ponad głowami ludzi, którzy naprawdę produkują żywność.

Cięcia środków w Wspólną Politykę Rolna w nowym budżecie

Bardzo niekorzystnym rozwiązaniem jest propozycja obniżenia środków na Wspólną Polityką Rolną o 22 procent w nowym budżecie Unii Europejskiej. Warto podkreślić, że komisarzem odpowiadającym za budżet unijny jest Piotr Serafin, nominat rządu Donalda Tuska.Taka propozycja to miliardy euro mniej dla polskich gospodarstw. 

– To zdrada interesu polskiej wsi. W czasie, gdy rolnicy walczą o przetrwanie, komisarz z Polski proponuje firmuje nowy budżet unijny, który może odebrać im część środków. Tak się nie reprezentuje własnego kraju w Brukseli  – mówi europoseł Piotr Müller.

Umowa Mercosur – zagrożenie dla europejskich producentów

Na to nakłada się forsowana przez Komisję Europejską umowa handlowa z krajami Ameryki Południowej, tzw. Mercosur, która ma otworzyć rynek unijny na tani import mięsa, zbóż i produktów rolnych z Brazylii, Argentyny czy Paragwaju.
Eksperci ostrzegają, że umowa ta doprowadzi do nieuczciwej konkurencji wobec europejskich producentów, którzy muszą spełniać znacznie wyższe normy jakościowe i środowiskowe.

– Nie możemy zgadzać się na zalew taniego importu, który zniszczy nasze gospodarstwa. Europa powinna chronić swoich rolników, a nie poświęcać ich w imię globalnych układów handlowych – zaznacza europoseł Piotr Müller.

Wieś potrzebuje wsparcia, nie nowych kajdan

Zamiast kolejnych regulacji i cięć, potrzebne są realne rozwiązania: uproszczenie procedur, stabilne dopłaty i równe warunki konkurencji. Rolnicy chcą pracować, a nie walczyć z biurokracją i decyzjami z Brukseli, które coraz częściej mijają się z rzeczywistością życia na wsi.

– Rolnictwo to nie ideologia, to bezpieczeństwo żywnościowe i byt milionów rodzin. Jeśli Europa dalej będzie spychać wieś na margines, zapłacą za to wszyscy – ostrzega europoseł Piotr Müller.