Rząd Donalda Tuska kapituluje na granicy. Niemcy decydują, kto może wjechać do Polski. Chaos, bierność i polityka poddańcza wobec Niemiec – tak wygląda obecna sytuacja na polsko-niemieckiej granicy. Choć mieszkańcy zachodnich terenów alarmują o zagrożeniu i napływie nielegalnych migrantów, rząd zwleka z działaniami, pozwalając, by Berlin przejmował decyzje za Warszawę.
– Polska nie może być państwem bez granic. Dziś Donald Tusk oddaje decyzje
o tym, kto wjeżdża do naszego kraju, w ręce niemieckich służb. To sytuacja niedopuszczalna – mówi europoseł Piotr Müller.
Wspólny apel o bezpieczeństwo
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej europoseł Piotr Müller wraz z poseł na Sejm RP Dorotą Arciszewską-Mielewczyk oraz posłem Michałem Kowalskim wezwali rząd do natychmiastowego działania.
– Kontynuujemy naszą inicjatywę dotyczącą referendum w sprawie nielegalnej migracji – tej samej, którą Donald Tusk i jego środowisko próbowali zablokować, wzywając obywateli, by nie brali w niej udziału. My nie odpuszczamy, bo Polacy mają prawo decydować, czy chcą, by ich kraj pozostał bezpieczny i suwerenny – podkreśla europoseł Piotr Müller.
– Mieszkańcy terenów przygranicznych nie chcą już pustych deklaracji z konferencji Donalda Tuska. Oczekują konkretnych działań, które zapewnią im bezpieczeństwo – podkreśliła Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
– Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Codziennie mamy nowe zgłoszenia
o nielegalnych przekroczeniach granicy, porzuconych obozowiskach czy agresywnych grupach migrantów – dodał poseł Michał Kowalski.
Dlaczego tak późno?
Choć Niemcy przywrócili kontrole graniczne już w październiku 2023 r., rząd Tuska zdecydował się na podobny krok dopiero 7 lipca 2025 r. – i to po ogromnej presji społecznej i medialnej.
Projekt ustawy: konkretne rozwiązania zamiast słów
Prawo i Sprawiedliwość złożyło projekt ustawy zakładającej czasowy zakaz wjazdu do Polski dla obywateli wybranych państw Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Lista tych krajów ma być określana w rozporządzeniu Rady Ministrów na podstawie danych Straży Granicznej.
Referendum: Polacy chcą głosu
Trwa również inicjatywa obywatelska w sprawie referendum dotyczącego nielegalnej migracji. Politycy PiS zapowiedzieli dalsze działania w tym zakresie.
– Mamy już zebrane ponad 500 tysięcy podpisów i mamy nadzieję, że to referendum zostanie zwołane w najbliższym czasie. Wierzymy, że Polacy jasno powiedzą: stop nielegalnej migracji – dodał poseł Michał Kowalski.
Warto przypomnieć, że Donald Tusk wzywał obywateli do bojkotu referendum. Referendum, którego tematem była właśnie nielegalna migracja… To referendum teraz chroniłoby nasze granice. Dlatego ta inicjatywa musi wrócić!


